Trening w doborowym męskim gronie. Było zimno, ale się rozgrzaliśmy. Tam i z powrotem “stromym” wariantem. Śliskie podłoże, powyżej pewnej wysokości nieco śniegu. Podczas zejścia usłyszeliśmy od Jerzego ciekawe historie na temat drapieżników górskich.
Jerzy P. | Mikołaj, Sebastian