(Fot. Jerzy G.)
Jako pretekst do odwiedzenia Cieszyna posłużyła czasowa wystawa Miejsca wyobrażane, miejsca odkrywane (LINK), ale, szczerze mówiąc, zajrzeliśmy tam jedynie przelotnie, dopiero na koniec. Najwięcej czasu spędziliśmy bowiem orbitując wokół księgozbioru księdza Leopolda Jana Szersznika – wybitnego cieszyńskiego erudyty, pedagoga oraz bibliofila.
Tę nietuzinkową postać przybliżył nam Wojciech Grajewski, historyk-regionalista pracujący w Książnicy Cieszyńskiej. Zasygnalizował wiele splatających się w zajmującą całość wątków. Dowiedzieliśmy się sporo o roli, jaką dla Cieszyna odegrał Szersznik, człowiek wielu talentów, nauczyciel m.in. Józefa Bożka (LINK, strony 27-34 <paginacja wersji elektronicznej>), animator życia umysłowego i dobry duch grodu nad Olzą. Przywołano wiele ważnych dla regionu nazwisk, między innymi mowa była o Brunonie Konczakowskim. Gospodarz spotkania zwrócił uwagę na kilka wyjątkowych pozycji, jakie w swoich przepastnych dębowych regałach kryje Bibliotheca Scherschnickiana. Opowieść pana Grajewskiego uzupełniła i poszerzyła nasz pogląd na losy wielokulturowego i wielojęzycznego Śląska Cieszyńskiego. Swoje ciekawe trzy grosze dorzucała uczestnicząca w spotkaniu rodowita Zaolzianka, Zosia; z pożytkiem dla rozmowy głos zabierał luminarz bielskiego prywatnego muzealnictwa i bibliofilstwa, Jerzy G.
Po opuszczeniu przybytku wiedzy udaliśmy się za granicę do… przybytku o nieco innym charakterze, wskazanego przez Gabriela. Dokonało się coś na kształt podróży w czasie do schyłkowego PRL-u, a właściwie do późnego Československa. Wnętrze lokalu porusza ascetycznym wystrojem, z kontuaru na konsumentów łypie utopenec; z głębi drugiej sali sączy się zielona poświata, pochodząca od zamkniętych za dużą szybą kegów. Na posadzce leżał sobie autentyczny maxipes Fík. Pasażerowie degustowali podany w grubym szkle, dość specyficzny w smaku napój chmielowy, zaś przed kierowcami postawiono kofolę.
Przechadzka po wieczornym Cieszynie doprowadziła nas z powrotem na polską stronę, do historycznego “Hotelu pod Brunatnym Jeleniem”, w którego apartamentach zatrzymywali się ongi car Aleksander I czy cesarz Ferdynand; obecnie ich miejsce zajęła Zosia. Mieliśmy sposobność, by zwiedzić jej pieczołowicie odrestaurowaną, zawieszoną nad miastem rezydencję.
Dziękujemy panu Wojciechowi za poświęcony nam czas i podzielenie się fachową wiedzą.
Biograficzny tekst Wojciecha Grajewskiego o Szerszniku: LINK
Gwiazdka Cieszyńska:
Artykuł na temat Szersznika – LINK
Bonus, czyli cicer cum caule – LINK
Beata, Gabriel, Jan J., Jerzy G., Jerzy P., Wacław K., Zosia | Wojciech Grajewski (Książnica Cieszyńska) | Sebastian