Rzadko zdarza się, by można było z bliska, w ciągu jednego ludzkiego życia śledzić proces powstawania jaskini. A jednak!
Przyjechał Wujek Jurek, wziął się do roboty i zbudował najprawdziwszą jaskinię. Obiekt zaistniał w holoceńskich warstwach kartonowo-tekturowych, solidnie spojonych taśmą uniwersalną.
Prowadzi doń otwór o ekspozycji południowej. Główny korytarz trzykrotnie zakręca pod kątem 90 stopni. Długość zbadanych i pomierzonych ciągów sięgnęła 7 metrów. W najwyższej sali strop znajduje się na wysokości 1 metra 30 centymetrów. W niedzielę przed dziurą rozbito krzesłowy speleoobóz.
Jaskinia posiada charakter sezonowy.
Jerzy G. | Mikołaj, Ines, Sebastian