W dzisiejszej porannej prasie rozmowa z psychologiem Agnieszką Stein. Czytamy:
“Większość ludzi, którzy stosują przemoc, robi to dla dobra swojej ofiary. […]
Psychologiczna definicja przemocy jest dość jasna. To sytuacja, kiedy silniejsza osoba w celu kontrolowania słabszej używa takich narzędzi, które wiążą się ze strachem, bólem i naruszają prawa tej słabszej. A to, czy ktoś ma poczucie, że robi to dla dobra osoby, która jest ofiarą, w ogóle nie ma wpływu na to, czy to jest przemoc, czy nie. […]
Myślę, że pragnienie sprawowania całkowitej kontroli nad rzeczywistością i innymi ludźmi to jedno z kluczowych źródeł przemocy.”
Przemoc jest przemocą. Przestępstwo jest przestępstwem.
Jeżeli do pierwotnych “dobrych” intencji oraz zadufania dołączają brak wyobraźni i ślepa, niekontrolowana agresja, robi się wyjątkowo groźnie.
Trzeba mieć nadzieję, iż wszyscy sprawcy (znanych już części z Was) aktów przemocy, które bezpośrednio lub pośrednio dotknęły nas na początku zeszłego roku poniosą odpowiedzialność za swoje nieludzkie czyny – tak, aby nie skrzywdzili kolejnych osób i aby owa smutna historia przyniosła dobre skutki, służąc za przestrogę na wypadek, gdyby w przyszłości ktoś chciał realizować podobnie obłąkane pomysły.
Przez długi czas na łamach Dziennika górskiego obecna była niemal wyłącznie tematyka sugerowana przez jego tytuł. Kiedy jednak pewnego dnia zło przestaje być anonimowe i doświadczasz go na własnej skórze, pojmujesz, że nie można pozwolić sobie na komfort pozostawania obojętnym. Nawet jeśli miałby to być niewielki wkład, warto zabierać głos i zwracać uwagę na ważne problemy.
(Źródło: Duży Format, dodatek do Gazety Wyborczej, 20 sierpnia 2018, s. 14)