(Fot. z telefonu)
W ramach walki z kontuzją, między kolejnymi prześwietleniami wypełzłem wieczorową porą na Palenicę, osiągając odwrotnie rekordowy czas. U góry z nieba spadała mieszanka deszczu z kaszą manną.
Następnie, w ciemnościach okrążyłem zbiornik wodny. Po drodze odezwał (-a) mi się nad głową puchacz (sowa?).
Sebastian