Start z Wilkowic. Gwarno i wesoło. Na szczytowej polanie degustacja wegesmakołyków – serwowano m.in. smalec z groszku oraz rewelacyjne racuszki z kwiatami akacji. Do tego prawdziwy sok jabłkowy.
Za jednym zamachem pobiliśmy chyba dwa tegoroczne rekordy: ilości wyjść na Magurkę Wilkowicką oraz liczebności grona, w jakim tam powędrowaliśmy.
Dopisało nam szczęście, bo zdążyliśmy zejść przed załamaniem pogody.
mnóstwo przedszkolaków z opiekunami | Mikołaj, Ines, Sebastian