Do bazy dojechaliśmy w sobotę wieczorem, by uczestniczyć w spotkaniu poświęconym topografii Tatr.
W niedzielę rano wyruszyliśmy w Dolinę Kościeliską i zaraz skręciliśmy na szlak prowadzący przez Adamicę w stronę Ciemniaka. Po drodze Mikołaj wyszalał się wspinaczkowo na Piecu. Mniej więcej na wysokości 1750 m n.p.m. pod naszymi nogami pojawił się zmrożony śnieg. Przede wszystkim jednak zaczął dąć wiatr – silny, przenikliwie zimny i smagający kryształkami lodu po twarzach. Była walka 🙂 Na Chudej Przełączce ledwo udało się zrobić pamiątkowe zdjęcie. Nawet dorośli, lepiej wyposażeni turyści mieli wyżej trudności z utrzymaniem równowagi, więc wejście na szczyt odłożyliśmy na inną okazję.
Zachwycaliśmy się kontrastem między zielono-złotą jesienią w dole i bielą wczesnej zimy na górze.
Klika fotek: LINK
Mikołaj, Ines, Sebastian