Przechadzka z bazą w dolinie potoku Roztoki (rejon Ustronia Poniwca).
Najpierw udaliśmy się na przełęcz pod Małą Czantorią. Stamtąd – smagani porywami mroźnego wiatru – wędrowaliśmy w kierunku południowo-wschodnim, po białawym gdzieniegdzie grzbiecie, oferującym miłe dla oka widoki na wylot doliny Wisły. Gdy szlak zaczął się wystramiać i wszedł między drzewa, nastąpiła heroiczna walka z pokrywającym go lodem. Nie było łatwo, ale wkrótce ujrzeliśmy czeskie schronisko. Część ekipy założyła w jego pobliżu obóz, a część ruszyła na szczyt Wielkiej Czantorii, 995 m n.p.m. Mikołaj i autor sprawozdania wspięli się na zlokalizowaną tam wieżę widokową. Było warto: oblane słońcem, gdzieniegdzie zaśnieżone Beskidy ścieliły się u naszych stóp niczym barwny, niedbale falujący kobierzec.
Pierwotny plan przewidywał zamknięcie pętli przez zejście północnymi zboczami Czantorii, ale szlak okazał się tak śliski, że wycofaliśmy się do góry, by wrócić po własnych śladach.
To była przyjemnie spędzona niedziela w ładnym otoczeniu (LINK).
Fotki: LINK
Nina, Filip, Joanna, Marcin | Mikołaj, Ines, Sebastian