“- Co powinienem zrobić, jeśli mam jakieś całkiem zwariowane życzenie, takie, którego nikt na świecie nie może spełnić? – zapytał Hannes.
– Hm – zastanowiła się mama. – To proste. Napisz to życzenie na kartce, poczekaj, aż nadejdzie silny wiatr północny, i rzuć tę kartkę z okna.
Pewnej gwiaździstej księżycowej nocy coś zastukało w okno pokoju Hannesa. Było to o tyle dziwne, że pokój znajdował się na piątym piętrze. Przez szybę zajrzało do środka olbrzymie oko. Prawie tak duże jak samochodowa opona.
Kiedy Hannes drżącymi palcami otwierał okno, do pokoju wsunęła się srebrzyście połyskująca łapa. Na jej najmniejszy pazur nadziana była kartka.
– Czy to od ciebie? – spytał głęboki, dudniący głos”
Właśnie tak zaczyna się opowiadanie Zwariowane życzenie z tomu niemieckiej autorki Cornelii Funke. To jej trzecia książka, po którą sięgnęliśmy. Mikołaj słuchał z zapartym tchem; niektóre teksty musieliśmy czytać dwukrotnie…
Na Opowieści straszne i niestraszne złożyły się opowiadania pochodzące z pięciu różnych zbiorków wydanych w Niemczech, lecz, o dziwo, wyszło to książce na dobre. Sąsiadują tu więc ze sobą historie o smokach, różnych groźnych istotach (już w pierwszym opowiadaniu pojawia się Ohydek, potwór żyjący “wysoko w górach, tam gdzie leżą już tylko śniegi, lód i skały”) i rycerzach, a także o wczasach nad morzem, wyprawie na strych czy o schronisku dla zwierząt, w którym doświadczony przez los pies wypatruje nowego właściciela. Wspólnym mianownikiem jest dziecięca wrażliwość: dla kilkuletnich czytelników równie niesamowici są zieloni mieszkańcy planety Ortalion, jak i malutkie pisklę, które babcia kładzie na dłoni swej wnuczki. Może nawet nie wiadomo, co jest większym cudem.
Funke potrafi w kilkustronicowych utworach jednakowo interesująco przedstawić sprawy zajmujące chłopaków oraz egzotyczny świat dziewczyn.
No, można się doczepić do niektórych wyborów translatorskich w polskiej wersji, ale to pewnie skrzywienie zawodowe recenzenta; zresztą drobne kiksy w niczym nie psują czytelniczej przyjemności. Prawie 200 stron połyka się w ekspresowym tempie!
Cornelia Funke – tekst i ilustracje
Opowieści straszne i niestraszne
Egmont, Warszawa 2008