Trzy krótkie, zrozumiale napisane i lekko fabularyzowane rozdziały, odpowiednio: o życiu świstaków, niedźwiedzi i kozic. Duża czcionka ułatwia dziecku podążanie za opowieścią, a w miarę realistyczne ilustracje przydają całości walor edukacyjny.
Tatry poznajemy z perspektywy ich objętych ochroną mieszkańców (na ile to oczywiście możliwe). Krajobraz jest taki, jaki oglądamy, wędrując po popularnych tatrzańskich szlakach. Pojawia się Dolina Pięciu Stawów Polskich.
Za największą zaletę książki można chyba uznać, paradoksalnie, jej “staroświeckość” i nienachalność: nie ma tu żadnych fikcyjnych kolorowych potworków, zwierząt przebranych za ludzi, komputerowej grafiki ani tysiąca ramek z przyrodniczymi ciekawostkami. W dzisiejszych czasach, w przypadku takiej literatury to rzadkość.
Szkoda, że trafiliśmy na tę książkę tak późno, bo grupę docelową można określić jako czytelników w wieku około od 2 do 4 lat. Mimo to Mikołaj się wciągnął.
Krzysztof Wiśniewski – tekst i ilustracje
Zwierzęta Tatr
Seria: Czytajmy razem
Bellona, Warszawa 2000