Sprawozdanie Jerzego G.:
“Tym razem w Tatrach było naprawdę sporo śniegu. W wyśmienitym stylu udało się nam jednak dotrzeć do otworu.
W jaskini znaczna ilość lodu (loda). Na początku miało nas jechać 7 osób, do wyjazdu dotrwało 4. W związku z tym zredukowaliśmy sprzęt do niezbędnego minimum. Dwie pierwsze osoby dotarły na Prożek Furkotny za Jeziorem Szmaragdowym, dwie ostatnie doszły do najwyższego miejsca w jaskini na +141 m. Czas całej akcji wyniósł 13 godzin, czas akcji jaskiniowej – 8 godzin 45 minut. Pod ziemią spotkaliśmy trzy osoby z Katowickiego Klubu Speleologicznego z termosem; robili trawers. Życzyliśmy im powodzenia w przekopywaniu się przez śnieg z otworu wschodniego (północnego). W partiach przyotworowych dość dużo ‘chłopków’ lodowych. Na powierzchni powitała nas piękna pogoda (księżyc) i temperatura -15°C !
Pomysłodawcą wyjazdu był Sebastian, a zachęcał Michał.”
Autorem obrazka z Kir jest Jerzy G.
Szersza fotorelacja: LINK
Skład zespołu: Jerzy P. | Sebastian | Michał, Jerzy G.