Przyszła pora na naprawdę rozległe obiekty podziemne.
I tym razem (podobnie jak w poprzedni poniedziałek) powód wyjazdu nie był rekreacyjny ani rozrywkowy, lecz skoro już musieliśmy wyprawić się na daleką Północ, odpowiednio wzbogaciliśmy program pobytu w stolicy.
Naszą bazą wypadową był Mokotów. Prowadziliśmy intensywną działalność podpowierzchniową. Zobaczyliśmy także kilka godnych uwagi obiektów na powierzchni – można wymienić choćby katedrę polową Wojska Polskiego pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski czy Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej.
Tytułem podsumowania: w ciągu jednego tylko dnia, pod ziemią, poruszając się zarówno pieszo, jak i z użyciem wysoce specjalistycznego sprzętu (schody ruchome, elektryczne zespoły trakcyjne), wykonaliśmy w przeliczeniu równowartość co najmniej 25 (słownie: dwudziestu pięciu) trawersów Jaskini Czarnej. To chyba niezły wynik.
Garść zdjęć: LINK
Mikołaj, Ines, Sebastian