Tego dnia za bazę służyła Jaskinia Jasna w Strzegowej J.Cz.IV-04.67. Jak zanotował Wacław: “Twardo ruszyliśmy na trening, mimo nienajlepszych prognoz pogodowych. Cały zakładany program został zrealizowany […]. Dziewczyny i Mikołaj zrobili piechotą wielką pętlę po okolicy. Udała się nam znowu kiełbaska na grillu. Paweł z Mikołajem eksplorowali dziurę. W najdalszych zakamarkach stwierdzono jednego podkowca. ”
Beata, Ines oraz Mikołaj podczas swojej wycieczki napotkali kilka obiektów skalno-jaskiniowych, m.in. Jaskinię w Biśniku J.Cz.IV-04.18, zdobyli Grodzisko Pańskie. Wykonali ogromny wysiłek intelektualny, tropiąc oszczędnie dawkowane i starannie poukrywane w terenie oznaczenia Szlaku Jaskiniowców.
Przez większość czasu sponad chmur spływało delikatne, miękkie światło – dodawało jurajskiemu krajobrazowi nieokreślonego powabu.
W drodze powrotnej nasza czwórka (z Beatą) zatrzymała się w Rabsztynie, by rzucić okiem na jaśniejący pośród mroku zamek.
Fotki: LINK
Beata, Martyna, Paweł G., Damian, Wacław | Mikołaj, Ines, Sebastian