(Fot. FrytkaPunk)
Spożyłem w towarzystwie rodziny uroczyste śniadanie, udałem się do kościoła, ale potem już… nie wytrzymałem, spakowałem graty i pojechałem z kolegą Marcinem do Szczyrku. Samochód został pod Karkoszczonką, skąd szlakiem św. Jakuba ruszyliśmy w stronę Stołowa.
Nasz liczący trzy osoby zespół zszedł do Jaskini Dującej K.Bs-04.47. Znowu mnie urzekła; wydawała się jeszcze ładniejsza niż poprzednio.
Nie można jednak było w nieskończoność rozglądać się, akcja miała ściśle określony cel. Rozpoczęła się profesjonalna sesja foto. FrytkaPunk wyciągnął swój kosmiczny aparat i bogaty zestaw zdalnie sterowanych lamp. Pstrykanie trwało dość długo (powinienem był wziąć pod ziemię polar!). Testowano rozmaite ujęcia, ustawienia i warianty. Były portrety w rozległych salach, jak również zbliżenia na nietoperze, których naliczyliśmy tego dnia dwadzieścia.
Na deser zajrzeliśmy jeszcze do Jaskini w Stołowie K.Bs-04.13.
Zdjęcia: LINK
Anna F., FrytkaPunk | Sebastian