Niby o sporcie (ba, nawet o zupełnie dla nas kosmicznej… piłce nożnej), ale w gruncie rzeczy także o czymś zupełnie innym: o pewnej niewidzialnej granicy.
Niby o sporcie (ba, nawet o zupełnie dla nas kosmicznej… piłce nożnej), ale w gruncie rzeczy także o czymś zupełnie innym: o pewnej niewidzialnej granicy.